Książka obrazkowa, w pięknej historii obrazująca odejście bliskiej osoby.
Polecam tę pięknie ilustrowaną książkę wszystkim dzieciom, wszak przekaz w niej jest bardzo ważny, tam gdzie trudno pogodzić się ze stratą babci lub dziadziusia. Autorzy książki w bardzo przystępny i piękny sposób pokazują dziecku, że śmierć bliskiej osoby, to przejście w lepsze miejsce.W miejsce w którym jest się naprawdę szczęśliwym.
Pan Stanisław odlatuje Justyna Bednarek, Paweł Pawlak
oprawa: twarda
ilustrator: Paweł Pawlak
rok wydania: 2019
liczba stron: 32
format: 240 x 320 mm
przedział wiekowy: 0-6
Książka terapeutyczna, obrazująca Pana Stanisława,ulatującego na czerwonym materacu ku chmurkom. Wystarczy tylko butla z helem i odpowiedni wiek w metryce, aby powiedzieć ziemskiemu życiu Dowidzenia! Poczuć się naprawdę dobrze w towarzystwie życzliwych osób z wiatraczkami na plecach. Z nieba wysokiego można tez pomagać bliskim i znajomym, wszak widoczność jest tam bardzo dobra. Brzmi zagadkowo? Zachęcam do przeczytania majowej nowości wydawniczej z Naszej Księgarni, gdzie ilustracje wspaniale uzupełniają niezwykłą historię o przemijaniu.Pan Stanisław, główny bohater książki wyruszył w ostatnią podróż życia, hen wysoko miedzy chmury. Nie znaczy to jednak, że odszedł na zawsze. Czytelnicy dowiadują się, że bliscy są z nami, patrzą na nas, niepostrzeżenie pomagają, choć my ich nie widzimy.
Doprawdy piękna historia, zmęczonego życiem dziadziusia, dla którego Świat wydawał się szary i smutny, kochającego swojego wnuczka i czuwającego nad nim z wysoka.
***
Książkę polecam dzieciom, które straciły swoją kochaną babcię, babcię, która opowiadała ciekawe historie, która gotowała najsmaczniejsze zupy na świecie, lub dziadziusia, który zawsze miał czas i cierpliwość by uczyć jazdy na rowerze. Poczytał bajkę na dobranoc.Wierzył w nas tak mocno, jak nikt inny na świecie. Każdy z nas ma kogoś bliskiego tam u góry, szczerze wierzę w przekaz z książki, że nie jesteśmy tutaj sami. Czasami zdarza się coś nie prawdopodobnego, co ratuje nas z opresji. Zamyśleni pędzimy wprost pod koła pędzącego auta, ale jakimś trafem czyjaś dłoń z wysoka uchyla auto na bok, ratując życie, tak było w moim przypadku, w dzień gdy dowiedziałam się o mojej trzeciej ciąży. Dziękuję mamo. :)
Książki szukajcie klikając w poniższe logo: ↓
^^
OdpowiedzUsuńŁadna, kolorowa, terapeutyczna książeczka!
OdpowiedzUsuńCiekawa ta książeczka. Akurat miałam to szczęście, że dziadkowie żyli bardzo bardzo długo.
OdpowiedzUsuńWydawnictwa teraz pięknie wydają książeczki dla najmłodszych:)
OdpowiedzUsuń