Bing- w ogrodzie i Bing- Pada deszcz. Dwie książki dla najmłodszych z otwieranymi okienkami.
Dziś wielka niespodzianka w naszym domu. Zawitały do nas dwa tytuły książeczek z otwieranymi okienkami. Książki adresowane są ulubionej postaci z bajek moich dzieci. BING- króliczek o czarnym futerku wraz z przyjaciółmi w pierwszej książce poszuka biedronek na łonie natury. W drugiej książce również wielkie poszukiwania tym razem ukrytych skarbów w domu.
Książeczki są większe rozmiarowo jak typowe kartonówki dla najmłodszych.
Mała uwaga ode mnie to, że pierwsze otwieranie okienek warto zrobić przed dzieckiem, z uwagi na "spoiwa" z którymi 2+ nie zawsze sobie radzą, uszkadzając bezpowrotnie książkę.Gdy już mamy odblokowane wszystkie okienka zaczynamy wspólne czytanie i oglądanie książeczki z naszym maluszkiem.
PADA DESZCZ
Pierwsza rozkładówka to nudzący się Bing i świetny pomysł Flopa na zabawę w szukanie. Czytelnicy otwierają siedem okienek i zapamiętują jakich przedmiotów będzie szukał Bing, a następnie pomagają w poszukiwaniach. Na kolejnych stronach znajdziemy wiele okienek, pod które zajrzymy: odsłonimy zasłonkę, odtworzymy szufladę, zajrzymy pod skrzynię, przeszukamy też łazienkę, kuchnię i salon. Czy Bing z naszą pomocą odnajdzie wszystkie zaginione przedmioty?Jaki skarb pojawi się na ostatniej rozkładówce?
Zaczynamy zabawę w szukanie...
Przedmioty jakich będziemy szukać w domu Binga...
Co kryje się za drzwiami, otwórz i sprawdź!!
...
BING W OGRODZIE
Bing z Sulą wybierają się na wyprawę przyrodniczą. Celem poszukiwaczy będzie czerwona biedronka. Tu czytelnik otworzy drzwi wychodzące na piękny ogród. Druga rozkładówka to trzy okienka schowane głęboko w trawie, niestety na tym etapie poszukiwań, nasi bohaterowie nie znajdują ani jednego śladu biedronek. Poszukiwania trwają i trwają, cierpliwość naszych bohaterów zostanie wynagrodzona na samym końcu książki.
U nas tematy gdzie jest zabawa w szukanie są na 1 miejscu, ekscytacja jest tak duża, że nie sposób przeczytać każdą treść na wszystkich rozkładówkach, małe rączki pędzą na przód, przeszukując wszystkie okienka. Książka trafi jeszcze nie raz w ręce mamy, zapewne przed snem, wtedy przyjedzie czas na dokładną analizę barwnych ilustracji, udanego słuchania co czyta mama.
O Ślimak.. Nie jego szukamy!!!
A tu kot Arlo.. Jego też nie szukamy..
Nikomu nie trzeba mówić jak książki z okienkami wpływają na zaangażowanie maluszków w obcowanie z książką, w dodatku jeśli na okładce woła do nich ulubiony bohater Bing.
W naszym domku książeczki wywołały nie małą radość naszej Bingofanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.