Dzisiejszy pomysł na koszyczki wielkanocne powstał z myślą o upominku, prezenciku, gdy wybierzemy się z wizytą świąteczną do dziadków.
Koszyczki po wyschnięciu są dość wytrzymałe, śmiało mogą służyć jako dodatek do różnych kompozycji wiosennych, wielkanocnych. Pokażemy jeszcze nie jedną dekorację z naszym koszyczkowym DIY.
W WIĘKSZOŚCI TO PRACA DLA DOROSŁYCH, wymagająca skupienia i wyczucia w palcach, ale córeczka towarzyszyła mi do samego końca, kompletując co by tu do koszyczków powkładać, wszak są takie malutkie. Gorąco polecam ten pomysł, na żywo pięknie się prezentują i zachwyca niejednego minimalistę.
Dziś przedstawię DIY na ciekawą dekorację świąteczną. Koszyczek nieodzownie kojarzy się z świętami Wielkiej Nocy, więc kombinujemy: kawałek sznurka, tubka kleju, stara żarówka i do dzieła!!!
Co potrzebujemy :
Klej Magic
sznurek, może być także ozdobny, miękki, kolorowy.
żarówkę
nozyczki
Początek sznurka posmarować klejem i zwinąć w palcach w ślimaczka. Chwilkę dociskamy między palcami, dokładamy kleju, rozcieramy i ponownie dociskamy. Początek musi być najdokładniej uklecony*.
Na żarówce rozsmarować klej na 1/4 długości, następnie przyłożyć wczesnej przygotowanego sznurkowego ślimaka i dalej owijać na około, systematycznie kontrolując czy kolejne warstwy dolegają do siebie. Owijamy tak długo aż dojdziemy do najszerszej części żarówki.Smarujemy koszyk z wierzchu klejem, czekamy 10 minut i delikatnie podważając palcami obręcz ciągamy z żarówki.
Koszyczek praktycznie jest już gotowy!!
Uchwyt do koszyka: Zaplatamy warkoczyk z 15 cm sznurka, związujemy ściśle nitką po obu końcach warkoczyka. Koniuszki wklejamy w wnętrze koszyka dociskając klamerkami. Zostawiamy na kilka godzin do wyschnięcia.
Wnętrze koszyka możemy wykleić bibułką, choć uważam, że kosz bez dodatków jest sam w sobie dość uroczy i kompozycyjny.
Znalazło się też zadanie dla Ewy, malowanie żołędzi na jajkowy kolor, by idealnie pasowały do koszyczków.
Nasza projektantka suszy kosze na rurce. Poukładała już jajeczka i zajączki z kurczakami do środka.
Mama musiała zabrać chwilowo koszyczki na górną półkę bo na parterze nie mogły spokojnie dosychać. Mały skrzacik wciąż by się nimi bawił.
Po więcej inspiracji zapraszam w zakładkę Kreatywne robótki
i na nasza facebookowa stronę , z konkursami , szyciem , recenzjami książek dla dzieci .
Wygladaja rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńJa z takiego sznurka robiłam kwietniki.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem koszyczków. Świetny pomysł z wykorzystaniem żołędzi na jaka.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te mini koszyczki :-D
OdpowiedzUsuń