Czy istnieją żywe maszyny? W książce pt. Charlie Ciuch-Ciuch. Owszem!
Bajka to kwintesencja przyjaźni, szczerej jak złoto na dobre i na złe czasy.
Autor przedstawia niesamowitą więź dwóch pionierów: maszynista Bob Brooks, najlepszy maszynista w Mind-World i Ciuchcia Big Boy 402. Bohaterowie tworzyli najszybszy torowy duet od St. Louis do Topeki. Ciuchcia była tak zjawiskowa, że zwracała uwagę dzieci.
W historii poznamy z bliska, jak technika wypiera sentymenty na boczne tory. Tak, Tak poczciwa maszyna była dość stara z usterkami, Czy jej czas minął?
Jak śpiewał Charlie w swej piosence:
Nie zadawaj głupich pytań, w głupie gry nie będę grać.
Jestem tylko ciuch-ciuch ciuchcią, inny się nie mogę stać.
Już nie mogę pod błękitnym niebem pędzić, gdzie się da.
Więc postoje sobie tutaj aż do śmierci mojej dnia.
Ewunia jeszcze nie umie czytać, ale gdy przejrzała ilustracje, na swój sposób tłumaczyła sobie upiorne miny ciuchci. Przeczytaliśmy całą książkę, w tym czasie na buzi Ewy radość przeplatała się ze smuteczkami, na szczęście po dobrym zakończeniu historii znów wyszło piękne słońce, a niebo zrobiło się błękitne.
Małe streszczenie:
Rok w rok Bob Brooks, maszynista w przedsiębiorstwie kolejowym Mind-World zasiadał za sterami niewielkiej ciuchci o imieniu Big Boy 402. Nikt inny nie miał tego przywileju. Między maszyna a maszynista była Wielka tajemnica, która wyszła na jaw przy jednej z przejażdżek, okazało się, że ciuchcia śpiewa i jest w niej dużo życia. Piękne chwile nie mogły jednak trwać zbyt długo, gdy pewnego dnia po powrocie do bazy miejsce parkingowe Charliego było zajęte, przez lśniąca, najlepszej generacji, super szybką maszynę nie wróżyło to nic dobrego. Stało się najgorsze, co mogło się stać. Charlie z metką starej maszyny z przeciekającym kotłem został zesłany na boczny tor w najdalszym zakątku stacji. Maszynista Bob wierny przyjaciel nie godząc się z losem przyjaciela, pogrążony w sidłach lojalności nie przyjął fotela w nowym parowozie, tym samym stał się sprzątaczem stacji, co było często powodem do śmiechu innych kierowców. Jedna pewnego dnia wzeszło słońce dla rdzewiejącego przyjaciela, gdy pan Martin, prezes przedsiębiorstwa kolejowego, chciał zdarzyć na pierwszy w życiu recital fortepianowy swej córki, maszyna, która ponoć miała być wieczna, odmówiła posłuszeństwa. Wtedy w łaski wcisnął się Charlie. Prezes dotarł na czas i doszedł do wniosku, że tak poczciwa maszyna nie może zarastać krzakami. Pan Martin wysłał Charliego na emeryturę do raju, gdzie wraz z przyjacielem Bobem wozili dzieci w nowiutkim parku rozrywki.
Mid-World i wesołym miasteczku w Kalifornii.
A więc wnioski nasuwają się same: nie traćmy nadziei, nie traćmy pogodnego dnia i nie dajmy się postawić gdzieś w krzakach, a przyjaźń to najcenniejszy skarb.
Charlie Ciuch-Ciuch, Beryl Evans
Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
ISBN: 978-83-8097-058-8
Tytuł oryginału: The Charlie Choo-Choo
Data wydania: 21.03.2017
Format: 235mm x 209mm
Liczba stron: 24
Cena detaliczna: 29,90 zł
zamów w promocyjnej cenie
Oprawa: twarda
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Dla zainteresowanych książką :Szukajcie je na stronie WYDAWNICTWO Prószyński i S-ka.
Zastanawiałam się nad ta książką. Z pewnością jest wartościowa, ale na ten moment muszę odpuścić, bo coś czuję, że ta upiorna mina nie spodobałaby się naszemu wrażliwcowi.
OdpowiedzUsuńFilipowi zapewne przypadlaby do gustu
OdpowiedzUsuńGroza groza ale ciekawa
OdpowiedzUsuńIgnacy uwielbia 😚
OdpowiedzUsuńChyba muszę kupić tę książeczkę mojej Małej Czytelniczce - uwielbia pociągi :)
OdpowiedzUsuń