J.a.k.e-mama Ewki: Dzieciaki z ulicy Tulipanowej, czyli prawa Małych i Dużych

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Dzieciaki z ulicy Tulipanowej, czyli prawa Małych i Dużych

Dzieciaki z ulicy Tulipanowej, czyli prawa Małych i Dużych

Zbiór opowiadań znanej pisarki Joanny Krzyżanek jest pewnego rodzaju drogowskazem, przejściem na dobry tor : małych buntowników, wiecznych nudziMIsiów, dla dzieci nie radzących sobie z emocjami, gdy rodzice spodziewają się eksplozji płaczu. Poczytajmy razem ta książkę,siądźmy gdzieś w zaciszu domowej kanapy, miejmy czas tylko dla siebie a wiele kłopotów pęknie jak bańka mydlana.

Książka składa się z dziesięciu historyjek, a każda kończy się dobrym morałem.

Autorka trafnie i w bardzo przystępny sposób spisała zasady, które każdy mały człowieczek powinien znać, by być świadomy swej wartości.

Ta książka podpowiada i radzi jak uporać się z diabełkami, które mówią nam „Uszczypnij ją, powiedz, że ma długi nos, przeczytaj pamiętnik siostry...

Polecam ją rodzicom wszystkich dzieci, miejmy świadomość i uczmy ważnych prawd, nasze maluszki, by nigdy nie krzywdziły, nie wyśmiewały słabszych.

Uczmy dzieci, jakie mają prawa, by nigdy nie były ofiarami i czerpały z życia pełnymi garściami...

Ta książka jest obowiązkowa. :)

O jakich to ważnych zasadach dowiemy się w książce?

1. Prawo do imienia, nazwiska i obywatelstwa.

2. Prawo do tajemnic i marzeń.

3. PRAWO DO ZABAWY.

4. Prawo do odpoczynku.

5. Prawo do emocji

6. Prawo do życia bez przemocy.

7. Prawo do własnego zdania.

8. Prawo do opieki lekarskiej.

9. Prawo do jedzenia.

10. Prawo do nauki.

Książka jest bardzo solidna, oprawa sztywna tak jak lubimy najbardziej, grzecznie stoi i pięknie wygląda na naszej półeczce z ULUBIONYMI książkami.

Wiek czytelnika: 7+ , a ja się z tym nie zgodzę, Ewa ma 5 lat i jest zaciekawiona ,szczególnie wieczorami. Książka ma duże literki, teksty nie są zbyt długie, ani skomplikowane słownie więc starsze dzieci mogą śmiało czytać same.

Dosadna grafika znanego już mi i uwielbianego Zenona Wiewiurki jak zawsze rozbawia i nadaje każdej historyjce bardzo dziecięcy klimat,wyraźna mimika, dużo szczegółów na każdej stronie sprawia,że moja mała pięciolatka ma co śledzić w czasie gdy mama czyta.

Bohaterami historyjek są głównie dzieci, spotkamy : Tosię i Antosia, Ciekawską Małgosię, rodzeństwo Iwonkę i Tadka, wygodnickiego Filipka, Gabrysię, Cecylkę, Zuzię, Franciszka i Franka

W tym opowiadanku poznamy Małgosię, która zasmucała całą rodzinkę, wkradając się w szkatułkę babci,wskakując w sukienki mamy, przeszukując skrytkę tatusia i skrzynię dziadziusia,nie omieszkała zanurzyć tez wścibskiego noska w pamiętnik siostry.Tego już było za wiele rodzinka postanowiła ukarać rodzinnego szperacza. Gdy Gosia dostała list pachnący truskawkami od kuzynki Balbiny rodzinka chciała go przeczytać pierwsza.

"Chcecie czytać mój list? - przeraziła się Małgosia i pobiegła do jadalni tak szybko jak córka geparda.
-Tak - odpowiedzieli chórem roześmiani domownicy . - Nie możecie tego zrobić,przecież nie można czytać cudzych listów i pamiętników! "

Tym samym nasza młoda bohaterka zrozumiała bardzo ważna zasadę.
KAŻDY MAŁY I DUŻY CZŁOWIEK MA PRAWO DO TAJEMNIC I MARZEŃ.

Szczególnie mojej córce spodobała się bajka o Prawie do zabawy i myślę, że wyłapała z tej historii dobre wnioski, gdyż dziś ani razu nie słyszałam -Mamo nudzi mi się?

Tu bajka o leniuszku Filipku.O babci,dziadku, mamusi- najbliżsi chłopca uświadomią go ,że można odpoczywać wykonując swoje ulubione zajęcie, łączyć przyjemne z pożytecznym.

Prawo do własnego zdania, to jedno z ważniejszych zagadnień,warto uświadamiać dzieci jak najwcześniej, a żaden kłopot nie stanie im na drodze do dalszego rozwoju.

Każdy rozdział w książce składa się z 3 części: pouczająca bajka, zapisane na czarnym tle Prawo każdego człowieka, i krótka argumentacja. Czyli temat rozłożony na łopatki.