" Zaplątani w sieci", to tytuł książki który skłoni niektórych czytelników do ważnych przemyśleń, z niektórych wyciśnie niejedną łzę.
Rzecz dzieje się w pewnej szkole do której uczęszcza Kamila, dziewczyna ze względu na swój status społeczny jest izolowana przez klasę. Sytuacja nie motywuje dziewczyny do nauki, a tym bardziej do nawiązywania nowych znajomości na terenie szkoły. Pewnego dnia gdy klasowa gwiazda Wiktoria organizuje swoje urodziny, w prestiżowym klubie, nasza bohaterka również dostaje zaproszenie. Zaproszenie jest pewnego rodzaju szokiem dla dotąd samotnej nastolatki i zarazem nadzieją na poprawę marnego szkolnego bytu. Jak wiemy w każdej klasie ustala się hierarchię grupy, dzieci nie nawiązują ze sobą dobrych relacji, ale też nie sprawiają sobie przykrości. Niestety są takie klasy do których trafiają tzw. " Źli Liderzy", dzieci z deficytami własnej wartości, dzieci potrzebujące innych jednostek do poprawienia swojej samooceny i do odreagowania trudnej rzeczywistości. NIE OCENIAMY NIKOGO!!! ZAUWAŻAMY PROBLEM!!! Książka jest bardzo na czasie. W wielu szkołach panuje tak zwany Bullying, co możemy rozumieć jako nękanie i izolowanie jednej koleżanki lub kolegi. Buntowanie klasy, obgadywanie itd.
Książka: "Zaplątani w sieci", jest swoistym wyciskaczem łez, szczególnie dla ludzi z poczuciem dużej empatii i zrozumienia dla losów samotnych dzieci w wielkiej szkole. Czytając ten tomik odniosłam wrażenie, że autorka książki skierowała tą historię do psychologów, Pedagogów i nauczycielek, które pod wpływem losów dzieciaków z pewnej szkoły, mogą wyrobić sobie całkiem nowe spojrzenie na wiele problemów dręczących ówczesne szkoły. Cała historia Kamili kończy się happy endem, ze sprawą pewnego chłopca, który stanął na wysokości zadania i wyciągnął wirtualną rękę do dziewczyny. Na drodze Kamili pojawia się wiele aniołów w ludzkiej skórze, czyli pani pedagog, nauczycielka o dobrym sercu, zaangażowany psycholog oraz kilka innych młodych ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.