Misia i jej mali pacjenci. Tom 6. Nieoczekiwana przeprowadzka
Ratujemy dziś z Misią Pszczółki, małego liska i smutasa psa.
Kolejna książeczka o siedmioletniej dziewczynce o płomiennych włosach, zwolenniczce opieki nad zwierzątkami, już u nas. W środku znajdziemy 3 ciekawe historie i co ważne w tomie 7 jest znacznie więcej tekstu niż w poprzednich wydaniach, czyli więcej czytania, więcej przytulania przed snem.
Autor: Cholewińska-Szkolik Aniela
Wydawnictwo Wydawnictwo Zielona Sowa
Data premiery: 2018-09-05
Seria: Misia i jej mali pacjenci
Wymiary produktu [mm]: 240 x 195
Seria o małej Misi skradła nasze serca bez reszty, dlatego też za każdym razem wyczekujemy niecierpliwie kuriera. Zazwyczaj to ja jestem na pełnym etacie czytacza domowego w naszej chatce, córka jest jeszcze zbyt mała, by sama ogarnęła tak długi tekst, ale jestem pewna, że za rok, może dwa sama wróci i zacznie śledzić przygody młodej Misi, już samodzielnie. Dlatego ciekawa i ciepła seria powiększa się z sezonu na sezon i zdobi regał na książki w dziecięcym pokoju.
Popatrzcie na te słodkie pszczółki, mogłabym mieć taką fototapetę, zapewne poprawiałaby mi nastrój każdego dnia. ↓
Kilka treści, co w książce się mieści. Własnym słowem:
Popik to idealny pomocnik małej Pani Weterynarz, ale jeśli chodzi o kąpiele i czesanie jego sierści to zagorzały przeciwnik, nadmiernej dbałości, a więc trzeba uciekać, gdzie się da, choćby do parku, a nóż znajdzie się ktoś, kto potrzebuje nagłej pomocy jego Pani. Rezolutny piesek o jasnym futerku i tym razem wywęszył ranne zwierzątko Wielkiego kudłatego smutasa pod ławką w parku, u którego okazało się, że nie tylko łapka jest chora, ale smutne jest i psie serduszko.
Czy znajda, zaufa ludziom ? Czy znajdzie ciepły kąt na resztę życia? I jaki udział w całej historii o Kudłaczu będzie miał dziadek Tadzio.
Książki szukajcie klikając w poniższy tytuł:
przepięknie ilustrowana książeczka! Znajduję u Ciebie mnóstwo inspiracji :)
OdpowiedzUsuńKażdy rodzic taka książeczkę powinien maluchowi sprawić
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa książeczka, może sprawię ją swoim chrześniakom :D Podobają mi się ilustracje, bardzo ładne, kolorowe, pobudzające dziecięcą wyobraźnię.
OdpowiedzUsuńUrocza. Teraz to jest taki wybór w książkach dla dzieci. Ciekawe, czy obecnie dzieciaki przeżywają je podobnie, jak ja, gdy byłam mała i dostawałam bową książkę z fajnymi ilustracjami ;)
OdpowiedzUsuńMamy w domu kota, którego córka uwielbia, więc siłą rzeczy ciągnie ją do takich książeczek.
OdpowiedzUsuńilustracje śliczne
OdpowiedzUsuńUwielbiamy Miesię. To jedna z piękniej ilustrowanych książeczek dla dzieci, jakie mamy.
OdpowiedzUsuń