Książka, którą dziś mam w dłoniach, to prawdziwy skarb. Ten tytuł powinien zagościć w każdym domu, w którym nie ma czasu na wiedzę o naturze i bezpieczeństwie. Dziś mamy wszystko w sklepach, sklep jest na każdym rogu, a my pływamy w morzu rozmaitości jak płytka zagłówka, w obliczu sztormu zmiecie nas, zanim zdążymy otworzyć usta.
Czy ktoś odpowiedział sobie na pytanie, czym odkazić ranę, gdy zabraknie leków? Jeśli nasze babcie to wiedziały, my i nasze dzieci to już całkiem inna bajka. Nie ma co się oszukiwać, jesteśmy całkowicie zależni od systemu, w którym żyjemy i który nas rozpieścił.
Preping- modne słowo, cieszy fakt, że wielu patrzy właśnie w tę stronę, wielu z nas chce przeżyć, niezależnie czy teorie głoszone przez szamanów tego świata są fikcją literacką, czy prawdą. Wielu z nas stawia na samowystarczalność i bezpieczeństwo swojej rodziny. Czytając książkę Vademecum przetrwania, wiele rozdziałów może nieźle zaskoczyć. Ile to spraw możemy ogarnąć sami, zamiast kupować w sklepie produkty ,niestety często wątpliwej jakości.
Vademecum przetrwania. Jak wyjść cało z kataklizmu, katastrofy i konfliktu
oprawa: twarda
rok wydania: 2019
liczba stron: 288
format: 189 x 245 mm
przedział wiekowy: 18-100
O czym poczytamy w tej obszernej publikacji? Zapewniam, że nie będzie czasu na banały, rozprawiania o życiu dwóch zgredów przy piwie. W książce pojawią się surowe fakty, według najnowszych źródeł, według przemyśleń człowieka, który stawił czoła naturze i poznał ją dogłębnie. Wejdziemy w rozdziały ze świadomością tego, że nie znany jest nam dzień ani godzina, krańca naszej wygody. Czymże więc jest: Pożar , Pogoda, Powódź, Kryzys ekonomiczny, Kryzys militarny, Terroryzm, Epidemia,Trzęsienie ziemi, Tsunami, Burza geomagnetyczna, Wojna jądrowa, Katastrofa kosmiczna, Inwazja Marsjan lub zombi...To tylko namiastka tego co znajdziemy w książce. Czymże my jesteśmy w obliczy żywiołów i kataklizmów, które nękają nasz podołek od wieków.
Książka daje do ,myślenia, wprowadza w konstruktywną zadumę. W moim wypadku Vademecum przetrwania to nic innego jak dobry kierunek, motywacja i bezpieczeństwo mienia pod ręką tego poradnika. I choćby zabrakło kiedyś prądu, leków i jedzenia, zawsze można zapalić świneczkę i zacząć wdrażać w życie wiedzę spisaną przez praktyka, autora tejże publikacji.
Spiżarnia, Zbieractwo, Łowiectwo.
Mnie osobiście zainteresowały tematy zielarskie, informacje zapewne przełożę na wiedzę żywą, a póki co jeszcze czas wyszukać świeże listki mniszka lekarskiego, w sam raz na susz do zimowej herbaty.
Książki szukajcie TUTAJ.
To musi być porywająca pozycja! Chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńCzytałam już wcześniej recenzję tej książki, z której wynikało, że na podręcznik przetrwania to ta pozycja akurat się nie nadaje. Ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńObejrzyj program o polskich preppersach to dowiesz się kim jest ów jegomość i jaką wiedzą dysponuje ;)
Usuńcos dla mnie i mojej rodziny
OdpowiedzUsuń