środa, 30 października 2019

Vademecum przetrwania.

Vademecum przetrwania. Jak wyjść cało z kataklizmu, katastrofy i konfliktu

Książka, którą dziś mam w dłoniach, to prawdziwy skarb. Ten tytuł powinien zagościć w każdym domu, w którym nie ma czasu na wiedzę o naturze i bezpieczeństwie. Dziś mamy wszystko w sklepach, sklep jest na każdym rogu, a my pływamy w morzu rozmaitości jak płytka zagłówka, w obliczu sztormu zmiecie nas, zanim zdążymy otworzyć usta. 



Czy ktoś odpowiedział sobie na pytanie, czym odkazić ranę, gdy zabraknie leków? Jeśli nasze babcie to wiedziały, my i nasze dzieci to już całkiem inna bajka. Nie ma co się oszukiwać, jesteśmy całkowicie zależni od systemu, w którym żyjemy i który nas rozpieścił.




Preping- modne słowo, cieszy fakt, że wielu patrzy właśnie w tę stronę, wielu z nas chce przeżyć, niezależnie czy teorie głoszone przez szamanów tego świata są fikcją literacką, czy prawdą. Wielu z nas stawia na samowystarczalność i bezpieczeństwo swojej rodziny.  Czytając książkę Vademecum przetrwania, wiele rozdziałów może nieźle zaskoczyć. Ile to spraw możemy ogarnąć sami, zamiast kupować w sklepie produkty ,niestety często wątpliwej jakości.



Vademecum przetrwania. Jak wyjść cało z kataklizmu, katastrofy i konfliktu
oprawa: twarda
rok wydania: 2019
liczba stron: 288
format: 189 x 245 mm
przedział wiekowy: 18-100

O czym poczytamy w tej obszernej publikacji? Zapewniam, że nie będzie czasu na banały, rozprawiania o życiu dwóch zgredów przy piwie. W książce pojawią się surowe fakty, według najnowszych źródeł, według przemyśleń człowieka, który stawił czoła naturze i poznał ją dogłębnie. Wejdziemy w rozdziały ze świadomością tego, że nie znany jest nam dzień ani godzina, krańca naszej wygody. Czymże  więc jest: Pożar , Pogoda, Powódź, Kryzys ekonomiczny, Kryzys militarny, Terroryzm, Epidemia,Trzęsienie ziemi, Tsunami, Burza geomagnetyczna, Wojna jądrowa, Katastrofa kosmiczna, Inwazja Marsjan lub zombi...To tylko namiastka tego co znajdziemy w książce. Czymże my jesteśmy w obliczy żywiołów i kataklizmów, które nękają nasz podołek od wieków. 








Książka daje do ,myślenia, wprowadza w konstruktywną zadumę. W moim wypadku Vademecum przetrwania to nic innego jak dobry kierunek, motywacja i bezpieczeństwo mienia pod ręką tego poradnika. I choćby zabrakło kiedyś prądu, leków i jedzenia, zawsze można zapalić świneczkę i zacząć wdrażać w życie wiedzę spisaną przez praktyka, autora tejże publikacji.

Spiżarnia, Zbieractwo, Łowiectwo. 



 Mnie osobiście zainteresowały tematy zielarskie, informacje zapewne przełożę na wiedzę żywą, a póki co jeszcze czas wyszukać świeże listki mniszka lekarskiego, w sam raz na susz do zimowej herbaty.




Książki szukajcie TUTAJ.







4 komentarze:

  1. To musi być porywająca pozycja! Chętnie poczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już wcześniej recenzję tej książki, z której wynikało, że na podręcznik przetrwania to ta pozycja akurat się nie nadaje. Ale recenzja ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzyj program o polskich preppersach to dowiesz się kim jest ów jegomość i jaką wiedzą dysponuje ;)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.