wtorek, 18 czerwca 2019

Pepe idzie do fryzjera

Pepe, bohater książki: "Pepe u fryzjera oswaja najmłodsze pokolenia z pierwsza wizyta u fryzjera. Obrazkowa książka pokaże dziecku, na czym będzie polegała ta wizyta, jakie czynności będą wykonywane, jakimi akcesoriami posługiwać będzie się fryzjerka. Książka ma humorystyczny przesył, bezbłędnie trafia z pozytywnym przekazem o fryzjerstwie do dzieci mających leki przed nowymi sytuacjami. Polecam gorąco. 





Autor: Anna-Karin Garhamn
Format21.0 x 21.0
Rok wydania2019
Wydawnictwo Edgard
Ilość stron32


   Pierwsze dziecko, pierwszy kroczek, pierwsze słowa i ta pierwsza wizyta u fryzjera. Odkładamy ją w czasie z obawy o to czy dziecko wysiedzi na foteliku w salonie fryzjerskim. Gdy smyk ma kilak lat, obraca się w towarzystwie na placu zabaw, a jego fryzurka ma wiele o życzenia, to decydujemy się na 1 wizytę, pełni niepokoju.
I właśnie w tym momencie polecę pewną książkę, która niedawno miała swoją premierę, a jest bardzo pomocna. Ta książka to  pewnego rodzaju informator, w postaci bajeczki o chłopcu, któremu grzywka zasłaniała cały świat. O chłopcu, którego mama zabrała do fryzjera, a tam poznał przemiłą Panią Funię. Pani Funia to fryzjerka ze wzorowym podejściem do małych klientów. Pepe, główny bohater książki aktywnie uczestniczy w wyborze fryzury dla siebie. Przełamie  strach przed nożyczkami śmigającymi za uchem i szczerze polubi Panią Funię.

   Książka uświadamia najmłodszym, że nawet wizyta u fryzjera może być ciekawą przygodą.

   Pamiętam, gdy pierwszy raz poszłam z synem do fryzjera, pamiętam swoje obawy. Na szczęście my też trafiliśmy na książkową Panią Funię, fryzjerkę przyjazną dzieciom. Syn wsiadł w fotelik w kształcie motoru. Początkowo siedział jak na szpilkach, ale rozmowa z Panią Anią, rozluźniła go do tego stopnia, że maszynkę do strzyżenia porównywał do kosiarki. Mały żartowniś, gdy schodził z fotela, już chciał umawiać się na kolejną wizytę. Co prawda nie mieliśmy pod ręką niezwykle pomocnej książki: "Pepe idzie do fryzjera”. Było troszkę stresu przed wejściem do salonu, ale daliśmy radę :)









A na koniec, po wizycie w prawdziwym salonie fryzjerskim, wypełniamy dyplom, wpisując imię posiadacza nowej fryzurki.


Po ten tytuł i inne książki z z serii o Pepe serdecznie zapraszam w zakładkę KSIĄŻKI DLA DZIECI.

Za udostępnienie książki: Pepe idzie do fryzjera , dziękuję Księgarni Tania Książka.




4 komentarze:

  1. Fajna książka dla dziecka, które boi się wizyty u fryzjera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj znam takie dzieci , któe nie lubią chodzić do fryzjera
    i cała z tym awantura...

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja córka myśli, że gdy pojdzie do fryzjera to będzie miała scięte włosy jak jej tata ;) póki co zabieramy się od pewnego czasu jedynie na równie podcięcie grzywki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.