„Od dawna było przecież wiadomo, że kamień, choć piękny, przynosi ludziom nieszczęście.
Czy Emil van Borg zrozumiał wreszcie jaka klątwa ciążyła na rodzinnym klejnocie? Czy zostawił Oko Diablicy w „Rozalii", czy też zabrał ze sobą do Starych Ruin? A może pozbył się przeklętego kamienia, aby nigdy nikomu nie wyrządził już krzywdy?".
Książka „Na tropie Czarnego Klejnotu. Pałac wśród róż. Tom 2” miło mnie zaskoczyła, czytając, wskoczyłam na powrót w lata szkoły, wprost do 5 klasy. Szczegółowe opisy sylwetek nauczycieli i ich zabawna charakterystyka wywołały nie jeden uśmiech na mojej twarzy. Czyż każdy z nas nie miał nauczyciela, który wywołuje dreszcze, lub takiego, którego darzy się szczególną sympatią.
Na tropie Czarnego Klejnotu. Pałac wśród róż. Tom 2
Autor: Aniela Cholewińska-Szkolik
Data wydania: 2019
Format: 128x198
Oprawa: Miękka
Liczba stron: 176
Ilustrator: Tomasz Kopka
Wiek czytelnika: 9-11 lat
Seria: NA TROPIE CZARNEGO KLEJNOTU
Książka ma charakter sensacyjno- detektywistyczny. Znajdziemy wiele wątków o szkolonych przyjaźniach, będzie też przygodowo i zabawnie.
Kamil, Rafał i Krzysiek, poświęcają misji odnalezienia Oka Diablicy, każdą wolną chwilę. Na cel szpiegowania biorą sobie jednego z nauczycieli, który wg. nich dziwnie się zachowuje. Pewnego dnia podglądają go przez okno. Chłopcy zauważają, że nauczyciel geografii szpera w plecaku Drabiny, nauczyciela od historii. Obserwacje nie trwają jednak długo, gdyż nachodzi wuefista, jak się można domyśleć, szykują się pierwsze uwagi w roku szkolnym. Kara za podglądactwo niezmiernie raduje chłopców, pojada w miejsce, w którym będą mieli możliwość szukania Oka Diablicy. W międzyczasie ginie jednemu z nauczycieli stary zegarek, zegarek, który jako mały chłopiec dostał od dziadka, chłopcy mają swoje podejrzenia. W czyich rękach może znajdować się antyczny zegarek
Troje chłopców obrało sobie za cel znalezienia oka diablicy, cennego czarnego kryształu. Który podobno, ma znajdować się w pobliskiej miejscowości w Rozalinie. Ze skarbem wiąże się smutna historia. Kto go posiada, doświadcza wielkiego pecha..
Książka wciąga od pierwszej strony, jak po nitce idziemy z młodocianymi bohaterami do rozwiązania zagadki.
Można by pomyśleć, że chłopaki z 5 klasy porwali się z motyką na słońce, ale czy rzeczywiście nie było warto, dowiecie się, czytając niezwykle ciekawe opowiadanie o wytwornym pałacu, o zaginionym zegarku i o dziwnie zachowującym się nauczycielu Panu Kamińskim, który ukrywa nie jeden sekret.
Za egzemplarz do recenzji , dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa.
Książkę znajdziecie klikając w poniższe logo wydawnictwa.↓
Fajnie się czyta książki dla dzieci w wieku dorosłym, od razu mi się przypominają moje szkolne lata :-)
OdpowiedzUsuńO tak, każdy miał nauczyciela do rany przyłóż, ale i takiego wręcz odwrotnie! Chętnie sięgnęłabym po książeczkę, żeby przypomnieć sobie właśnie szkolne lata :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czy jest coś trudniejszego od napisania dobrej książki dla dzieci
OdpowiedzUsuńhttps://polecampoczytac.blogspot.com/
Szczerze mówiąc - nie wiem czy to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię wracac do książek z dzieciństwa, czytac bajki i opowieści z podróży.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja!
Irena-Hooltaye w podróży