MYSZART W WENECJI cz.2
Komiks w sztywnej oprawie to już nie pierwsza tego typu książka na mojej półce. Komiksy wydane w tym stylu śmiało nazwać można wytworną kolekcją.
Wracając do treści książki, odnosi się wrażenie, że wszystko w przedstawionym świecie stoi na głowie. Ludźmi nazywa się zwierzęta. Każde ze zwierząt wytwórnie odziane, od ptaków, myszy po koty, lwy, lisy i nosorożce. W tym magicznym świecie panuje zasada niejedzenia się nawzajem. Historia Myszarta udowadnia, że nie zupełnie się to sprawdza, gdy o mały włos nie skończyłby on sam na gorącej patelni.
Wracając do treści książki, odnosi się wrażenie, że wszystko w przedstawionym świecie stoi na głowie. Ludźmi nazywa się zwierzęta. Każde ze zwierząt wytwórnie odziane, od ptaków, myszy po koty, lwy, lisy i nosorożce. W tym magicznym świecie panuje zasada niejedzenia się nawzajem. Historia Myszarta udowadnia, że nie zupełnie się to sprawdza, gdy o mały włos nie skończyłby on sam na gorącej patelni.
Spotkanie z Wenecją przyprawiło zacną myszkę o drżenie wąsików. W zaludnionym mieście opiekę nad Myszartem sprawuje Lopard, wytworny kocur, który już następnego dnia zabrał swojego podopiecznego na zwiedzanie miasta.
Czas karnawału to magiczny czas w niesamowitym mieście, w którego czasie, Myszart poznał Antoniego Stradivardiego, wybitnego twórcę cudownych instrumentów muzycznych znanych na całym świecie z wyjątkowych dźwięków.
Jak się później okazało, twórca sławnych skrzypiec nie żyje od wielu lat. Kogo więc Myszart spotkał na swojej drodze? Kto powierzył mu tajemnicę wyjątkowych skrzypiec? Kim była piękna cyganka, która zaprowadziła muzyka pod pracownię Antoniego Stradivardiego?
W myślach Myszarta jest cały czas obraz jego ukochanej Konstancji, którą zostawił, jadąc na ostatni etap swojego tournée.
W komiksie zobaczmy bohaterów z pierwszej części, wielkodusznego Salieriego, wilka, który ma wielki dług u małej myszki i w drugiej części w pełni go spłacił, ratując życie Myszartowi.
Już od początku całej przygody w WENECJI czuć w powietrzu jakiś podstęp, przebiegłe oczy kota Loparda i niesłychaną grzeczność Gospodarza Sasina, która kończy się wizytą w upiornym pokoju przodków grubego kocura.
Unikatowy urok ilustracji zachwyca i rozbudza wyobraźnię..
Kończąc czytanie tego niezwykłego komiksu, nasuwa się jedna myśl, czy i Kiedy pojawi się cześć trzecia. Mam ogromną nadzieję, że niebyły to ostatnie przygody muzycznej myszki.
Już od początku całej przygody w WENECJI czuć w powietrzu jakiś podstęp, przebiegłe oczy kota Loparda i niesłychaną grzeczność Gospodarza Sasina, która kończy się wizytą w upiornym pokoju przodków grubego kocura.
Kończąc czytanie tego niezwykłego komiksu, nasuwa się jedna myśl, czy i Kiedy pojawi się cześć trzecia. Mam ogromną nadzieję, że niebyły to ostatnie przygody muzycznej myszki.
Książka to świetna propozycja prezentowa dla młodych muzyków, choć wszystkim lubiącym sztukę ten tytuł sprawi niemałą niespodziankę.
Myszart w Wenecji. Tom 2
Wydanie: 2020
Seria/cykl: MYSZART
Scenarzysta: Thierry Joor
Ilustrator: Gradimir Smudja
Typ oprawy: twarda
Wydawca: Egmont
Liczba stron: 40
Wymiary: 21.6x28.5cm
Osobiście za komiksami nie przepadam, ale z pewnością znajdzie się wielu chętnych
OdpowiedzUsuńwygląda jak kolekcjonerski.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym komiksie. Interesujący.
OdpowiedzUsuń