piątek, 19 lipca 2019

Eri czarodziejka Jacek Inglot

ERI CZARODZIEJKA, JACEK INGLOT kontynuacja książki Eri i smok...



 Eri pobiera lekcje czarów u znanej szeptuchy Maruszy. Niestety nauka musi zostać przerwana przed czasem. Nauczycielka zostaje pilnie wezwana do zamku magów.         Ciepłe dni na wsi, mijają dziewczynce na opiece nad braciszkiem Miszą. Rodzice wraz ze starszym bratem Janisem, oddani są bez reszty pracom na polu. W tym czasie mgliste zjawy, zwane inaczej Południcami pojawiają się nad wsią i uprowadzają małego Miszę. Eri obwinia się za porwanie brata i wbrew woli rodziców, pod osłoną nocy wyrusza w trudną wyprawę, na ratunek ukochanemu braciszkowi. Dziewczynka po drodze spotyka wiele życzliwych istot, skorych do pomocy w niezwykle trudnej misji, jaką jest uratowanie Miszy i wygnanie złej czarownicy Wiadry, zastraszającej mieszkańców lasu. Eri w czasie wyprawy nie jest jednak sama, już od początku wyjścia z rodzinnej wsi, spotyka nieznajomego, imieniem Miko. Jak się dalej okazuje przypadkowo napotkany bajarz, jest bardzo pomocny, wręcz niezbędny w trudnej wyprawie.
Czy Eri uda się odnaleźć małego braciszka? Czy tak młoda czarodziejka, jak Eri zdoła przeciwstawić się wielkiej magi złej czarownicy?




Eri czarodziejka
Jacek Inglot
forma wydania: książka papierowa 
oprawa: broszurowa
ilustrator: Anita Graboś
rok wydania: 2019 
liczba stron: 272 
format: 135x204 mm 
przedział wiekowy: 6-14 

   Książka wciąga już od pierwszej strony, delikatne wątki fantasy są rarytasem dla wielbicieli opowiadań z dreszczykiem. Cała akcja historii dzieje się dawnych czasach, gdy zboże koszono sierpami, gdy rodzice całe dnie spędzają przy żniwach, a starsze dzieci zostają w domu z młodszymi.

   Autor przedstawia główną bohaterkę jako niezwykle zdolną tak zwana widzącą czarodziejkę i co ciekawe umiejącą zjednać sobie wszystkie zwierzęta.

   W książce pojawia się wiele ciekawych postaci, opisy, jakie poczynił autor, rozbudzają ciekawość czytelnika na tyle, by książkę przeczytać jednego dnia, co dla wspawanego czytelnika nie stanowi żadnego problemu. Naszym latoroślom zajmie to zapewne kilka dni w towarzystwie ciekawej lektury.


   Dużo emocji budzi jeden z pierwszych rozdziałów, gdzie Południce, porywają małego Miszę. Autor opisuje je jako mgliste zjawy, służące złej wiedźmie Wiadrze. Zjawy mają za zadanie źle czynić ludziom.
W książce poznamy też pozytywne postacie jak Pan Borowy, król lasu, chodzące drzewo, z daleka przypominające starca. Poczytamy też o nieufnych Chochlikach, które wypiekają chleb z dziko rosnących zbóż. Pojawią się też leśne panny, mające spór z Chochlikami. Pojawi się też zapłakana Rusałka, której czary Eri bardzo się przysłużą. Każda z postaci będzie miała istotny wpływ na przebieg całej historii, jak i powodzenie całej misji.


   Książkę polecam starszym dzieciom i młodzieży, choć i mnie bardzo zaabsorbowała. Pierwszy raz spotykam się z autorstwem Jacka Inglot-a i już żałuję, że nie czytałam pierwszej części, gdzie mała czarodziejka ratuje smoka. Eri i smok oraz Eri czarodziejka łączą się w ciekawy sposób, książki są połączone obecnością tych samych, głównych bohaterów, lecz jak się okazuje, każda może żyć swoim życiem. Śmiało można, zacząć czytanie od części drugiej tak jak w moim przypadku.


→ Eri czarodziejka




2 komentarze:

  1. Recenzja zachęca. Fabuła ciekawa. Muszę podrzucić recenzje dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, brzmi mega ciekawie, może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.