poniedziałek, 7 listopada 2022

Światła Północy cz. 4 "Wyprawa do królestwa Trolli."

     Światła Północy cz. 4 "Wyprawa do królestwa Trolli."

   Sonja kolejny raz wyrusza w wielką przygodę, tym razem będzie to przygoda bardzo niebezpieczna, na szczęście dziewczyna może liczyć na swoich wiernych kompanów, chłopca o szpiczastych uszach i dziewczynkę parającą się  magią. 

     W czasie wyprawy do krainy Trolli i Wikingów, dzieci są śledzone przez pewną sroczkę, sroczkę dobrze znaną już Sonji. Jak się później okaże, za ptakiem kryje się ktoś bardzo ważny dla Lotty, dziewczynki o magicznych zdolnościach.

     Książka dzięki swojej szacie graficznej genialnie uzupełnia fabułę, postacie przypominają mi troszkę baśń Krainę Lodu, ale jest w niej dużo więcej pikanterii. Krajobrazy niejednokrotnie ukazują magię równoległego świata I dają do zrozumienia czytelnikowi, że właśnie znalazł się w dzikiej, niczym niezmąconej, krainie.         Trolle, ogromne potwory, dwukrotnie  przewyższające ludzi  wzrostem, i jak się okazuje bardzo sprawiedliwe, dobrze podsumowały  ludzki gatunek. Trolle, które uwięziły wuja Henrika, którego stara się uwolnić Sonja, doszły do pewnych wniosków: ludzie to złe istoty, które zagrażają całej krainie i jej mieszkańcom. Dlatego też wielką rolę w niebezpiecznej przygodzie do krainy Trolli i Wikingów odegra ptak, który nie opuszcza dzieciaków, ani na krok. 


    Czwarta część kończy się happy endem. Sonja odnalazła i uwolniła swojego wuja, teraz mogą wracać do świata ludzi, czy im się to uda? Dowiemy się w kolejnej części, na którą będziemy musieli pewnie poczekać "dłuższą chwilę".



Przemiana sroki to dla Sonji nowe doświadczenie...



  Grafika w książce zadowala najwybredniejszych czytelników, autor pokazał swoje szkice w ostatnich stronach publikacji..


 
Scenarzysta: Malin Falch
Ilustrator: Malin Falch
Tłumacz: Mateusz Lis
Typ oprawy: twarda
  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.