sobota, 7 lipca 2018

Piosenka Pajączki- książka pełna wartości.

Staruszek czy potwór?O tym jak łatwo można wpaść w bezkres samouwielbienia. Troje bohaterów: Wynalazca, dziewczynka i pajączka. Cienka granica między prawdą a fikcją. Dla dzieci i dorosłych.

    „Piosenka Pajączki" to nietypowa opowieść nasiąknięta na wskroś wartościami, jakimi rządzi się matka natura,  i przyjaźni między dorosłym a małym pajączkiem. Książkę już od pierwszej strony czyta się z dużym zaciekawieniem, jest to publikacja jedna z tych , które trzeba doczytać do końca, naszpikowana wieloma ilustracjami, niejednokrotnie całostronicowymi, przez ilustratora, Marc van de Griendt,  który często wyobrażał sobie obce światy, stąd taka perfekcja i dobry klimat. 
   Książka to prawdziwy majstersztyk, jeśli chodzi o podjecie trudnego tematu, zamiany komputera na chwile z rodziną. Autor trafnie opisuje emocje małej dziewczynki, która teskni za ojcem, rzucana w świat maszyn.   „Piosenka Pajączki"czytałam dziś wieczorem sześciolatce, była bardzo zainteresowana, i ani mowy nie było o przerwaniu tekstu, co zazwyczaj robimy, czytając książki w kilka wieczorów po troszku. 
   Gorąco polecam tę książkę, porusza ona wrażliwe sfery kontaktów międzyludzkich, opowiada o staruszku nieszczęśniku, znudzonym idee- ami, które odizolowały go od prawdziwego życia.
    Dwie bohaterki, które lądują w świecie dziwacznych maszyn , całkiem przypadkiem, przeżywają prawdziwy dramat, odizolowane od rodziny, zaczynają doceniać i odróżniać rzeczy ważne od mniej ważnych. 

Autor zaciekawia dzieci odważnymi opisami, jest troszkę strachu, mamy potwora- dziadka, opisy często są lekką makabrą, to intryguje młodych czytaczy.Autor ukazuje Wynajdułę znęcającego się i pokrzykującego nad pajączką, uwięzioną w słoiku, lub tez posuwającego się do kłamstw i oszustw, by tylko zatrzymać przy sobie małego gościa z innego świata, miejsca z którego tak łatwo zrezygnował. Czy tak naprawdę za nim tęsknił? Czy Wyszek, wynalazca od siedmiu boleści, musiał dożyć starości, by wreszcie zrozumieć smutną prawdę, że nie da się żyć bez natury, bez ludzi, a ideały nie istnieją.
   Książka skłania do wielu przemyśleń nad własnym życiem, otaczającymi nas samotnikami, a zapewne każdy takowego zna, czy to sąsiad z naprzeciwka, czy kolega z klasy. Polecam tę publikację dla dorosłych i dla dzieci w równym stopniu, gdyż jak wiecie, zmieniamy się zawsze, zwracając się o kilka stopni do światła, z każda kolejną książką, które wybieramy z należytą uwagą. Z tej książki cieszę się jak dziecko, jest rewelacyjna w swej filozoficznej barwie, niebanalna w doborze przedstawionych  tematów, a ilustracje to uczta dla oczu, a jest ich sporawo*tak jak lubimy najbardziej-  intelektualne ciastko z dużą ilością kremu.
Małe streszczenie:
Samotnik, wynalazca wszech czasów Wyszomir Nataniel Dułański, zwany Wynajdułą prowadzi bardzo ustabilizowany tryb życia. W głowie bohatera konsekwentnie rządzi wszędobylska pycha, która zawładnęła rozumem Wyszomira bez reszty, nie pozwala mu współgrać z naturą,czuje się od niej lepszy, doskonalszy.
Wyszomir uważa się za siódmy cud świata w dziedzinie wynalazków, niestety niewielu podziela jego poglądy, skutkiem niezrozumienia społecznego jest odcięcie się od świata na zawsze. Z dala od ludzi w środku  starego lasu buduje twierdzę, odgradzając się od wszystkiego co naturalne, nawet światło zastępuje sztuczną jasnością. Wynajduła całe dnie spędza na majsterkowaniu. Wyszukane imię wynalazcy jest tak samo udziwnione, jak nazwy wynalazków, które konstruuje: tajemnicze mechaniczne stworzenia :

Szast-prastyKłopotliwceKałużnikiSituchy i Pukodźingle. Euforia nad sobą jednak się kończy wraz z dniem, gdy w twierdzy Wyszomira pojawia się malusia pajączka, i w późniejszym czasie kolejny niespodziewany gość, dziecko, kapryśna towarzyszka Wyszomira, o przesłodkim imieniu Poppy. Małolata wprowadzi niemałe zamieszanie i zaburzy codzienny rytm dnia poważnego naukowca. Więcej nie zdradzę, a teraz zacznie się dziać najciekawiej, zatem zapraszam do lektury innej niż wszystkie do tej pory.
Simon Longstaff
Piosenka Pajączki
Kategoria: Dla dzieci i młodzieży
Tytuł oryginału: The Spider's Song
Tłumaczenie: Xenia Wiśniewska
Format: 180 mm x 230 mm
Liczba stron: 88
Oprawa twarda

Książki szukajmy klikając w poniższy tytuł na stronie Wydawcy:





13 komentarzy:

  1. Mogłabym czytać tę książkę siostrzeńcowi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie książki
    Myślę że spodobałaby się również mojej córeczce

    OdpowiedzUsuń
  3. Już podchwytuję pomysł na książkowy prezent, bardzo spodobała mi się oprawa graficzna. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta ksiązka spodobała by się mojej córce

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie tą publikacją.Jestem ciekawa treści ale i ilustracji ponieważ lubię podziwiać piękne ilustracje.Wtedy książki się dla mnie uzupełiają.Intrygujący tytuł i histoeia.Zapisuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. :) fajnie, że rodzice mają tak duży wybór co czytać dzieciom

    OdpowiedzUsuń
  7. Zbyt małe literki do czytania dla mojej córki, musiałabym jej to czytać sama. Ale tamet ciekawy, więc może się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo sympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się być mega fajna książka

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo wartościowych treści w pięknej oprawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka bardzo interesująca. Powiem szczerze, ilusteacje dosyć mroczne. A może się mylę? Treść z twojego opisu jest bardzo wartościowa, zawsze warto nad sobą pracować.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.