piątek, 20 kwietnia 2018

Zimowe przetwory dla zdrowia przedszkolaka

Sekrety zdrowia są na wyciągnięcie ręki..

Sposobów na Przeziębienie i wzmocnienie odporności mamy wiele. Babcie od zawsze odsyłały nas do matki  natury, rodzice zaś do apteki, a my zaufaliśmy za bardzo antybiotykom, lekarzom, skutkiem czego nasze dzieciaczki stały się mało odporne. Powstały alergie na wiele produktów ,nadpobudliwość  i wiele różnych przypadłości które nieznane były naszym przodkom.

Mnie interesują tylko owoce CZARNEGO BZU, co prawda kiedyś pokusiłam się na sok z kwiatów, ale wolę owoce, które skrywają w sobie;

  1.  glikozydy antocyjanowe,
  2.  pektyny,
  3.  garbniki,
  4.  kwasy owocowe,
  5.  witaminy (szczególnie dużo C i prowitaminy A),
  6.  sole mineralne (wapnia, potasu, sodu, glinu i żelaza). 


Poza właściwościami napotnymi i moczopędnymi mają też  działanie lekko przeczyszczające i przeciwbólowe. Należą do tzw. środków czyszczących krew, poleca się je jako lek odtruwający i pomagający usuwać z organizmu szkodliwe produkty przemiany materii i toksyny w chorobach reumatycznych oraz skórnych. Owoce czarnego bzu są też stosowane w stanach zapalnych żołądka i jelit, a także jako pomocniczy lek przeciwbólowy w nerwobólach i rwie kulszowej.


Przedstawię wam dwa przepisy na sok z :
CZARNEGO BZU I NA DRZEMIE Z DZIKIEJ RÓŻY.
CZARNY BEZ, od lat jest czarnym koniem w mojej  apteczce, co roku robię kilka litrów więcej.

DZIAŁA REWELACYJNIE!











Jest jednak kilka zasad które musimy przestrzegać sumiennie,gdyż nasz sprzymierzeniec,Bez ma w swoim składzie  toksyczny składnik zwany sambunigryną. Po spożyciu jest on rozkładany do cyjanowodoru, co powoduje poczucie słabości, niekiedy wymioty. Jednak podczas przetwarzania (suszenie, gotowanie itp.) sambunigryna ulega rozkładowi i staje się zupełnie nieszkodliwa.A więc-

 SUROWE ----SZKODZI.
PRZETWORZONE- LECZY!!!

-PROSTE JAK DRUT,WIĘC SIĘ NIE BOIMY!!!
 I za rok sok stoi na straży zdrowia dzieci w waszych domach.


  1. Owoce zrywamy na przełomie września i października, czekam  gdy wszystkie czarne kuleczki są równo dojrzałe.
  2. Skubię widelczykiem-w mig drobne kuleczki wypełniają całą miskę. 
  3. Myję owoce, wrzucam do gara i gotuję 15 minut, odcedzam, powstały sok doprawiam do smaku ,cytryną i cukrem.
  4. Gorący soczek wlewam do wyparzonych wcześniej słoików litrowych i mniejszych, odwracam do góry dnem, pięknie zaciągają.
  5. Na tym moja praca się kończy.SOK GOTOWY----CZEKAMY NA WIRUSKI!!

Dzika róża, w tym roku robię ją po raz pierwszy i nigdy przedtem nie miałam tak wyszpilkowanych rąk, ale było warto. Próbując drżemik z róży,widzimy ogród pełen róż. Smak jedyny w swoim rodzaju. Różę początkowo chciałam suszyć, lecz ponoć utrata witaminy C w tym procesie jest bardzo duża,zatem zrobiłam:

 WKŁAD DO HERBATKI:
  1. 2,5 kg dzikiej róży,
  2. Pozbywamy się nasionek  bardzo pracochłonne
  3. zasypujemy cukrem.
  4. Gotujemy 15 minut,by nie rozgotować skórek.
PROSTE?? A JAKIE PYSZNE...pić taka herbatkę w zimowe popołudnie to odnaleźć smak lata.
Teraz kilka właściwości,które  zmotywowały mnie do działań bojowych z wielkim krzakiem dzikiej rózy,a mianowicie:

Owoce dzikiej róży są bombą z witaminą C – mają jej 40 razy więcej niż cytrusy. Róża chowa pod sukienką – A, B1, B2, E, K, a ponadto ma spory zapas kwasu foliowego, karotenoidów, flawonoidów, kwasów organicznych, garbników, pektyn. Pomocna w nadciśnieniu, chorobach serca, wątroby.




TAK NIEWIELE POTRZEBA, a tak trudno nam iść na bezdroża by odszukać taki skarb, ja swój znalazłam na mokradłach gdzie ludzie nie mogą zakładać działek, a róża wodolubna rozrosła się tu na 3 metry wzwyż, w szerz zajęłaby całą moją kuchnię,muszę kiedyś wam pokazać to cudowne drzewko, szczęścia dla ptaków i teraz też mojej rodzinki... 
Szukajmy naturalnych rozwiązań a zaręczam Wam, że satysfakcja będzie nie mała, gdy wyleczymy kilka przeziębień, gryp, oczyścimy organizm tylko i wyłącznie za pomocą oddanych sióstr natury.


Teraz przyglądam się również Głogowi, GŁÓG- ale o tym innym razem... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.