sobota, 23 września 2017

Spinner. Jak to działa? Zabawka dla dzieci i dorosłych.

Spinner. Jak to działa?

W naszym domu książka Spinner. Jak to działa? W równej mierze zaciekawiła nastolatka i przedszkolaka.
-Mamo a Julka miała w przedszkolu spinnera!! . I od tego czasu praktycznie codziennie słyszałam, spinner, spinner, spinner..
Długo ociągałam się z zakupem tej zabawki, nigdy nie lecimy za tłumem i gdyby nie książka, którą mamy z uprzejmości Egmont.pl, która przekonała mnie jakie to małe sprytne urządzenie. Długo spinner nie zawiałby w nasze progi. 
Wspólnie z dziećmi przeglądałam książkę, małolaty z wielkim entuzjazmem wyrywały sobie ją z rąk, a na drugi dzień zakupiliśmy małe cacko z trzema dziurami :).
 I zaczęło się luk do książki i kręcenie na nosie, a to na kolanie, na łokciu, na czole i powiem Wam. Nasz przedszkolaczek nieźle sobie radził.

-Mamo popatrz jak długo się kręci...
-Mamo kupimy drugi spinner?
-Mamo a wiedziałaś,że najmniejszy spinner ma 1 cm?
-Mamo a kiedy zrobimy swój spinner?
-Mamo a Ty umiesz kręcić na nosie?
Tata:- mama umie doskonale, ale kręcić nosem  i to nie od dziś :D



Tytuł: Spinner. Jak to działa? Wydawnictwo Egmont Oprawa: Miękka
Rok wydania: 2017 Ilość stron: 64

A co znajdziemy w książce:

JAK ZROBIĆ WŁASNEGO SPINNERA?
ILE CZASU POWINIEN SIĘ KRĘCIĆ?
KIEDY ZOSTAŁ WYNALEZIONY?
DZIENNIK POKŁADOWY na zapiski. Tu zapiszesz osiągi swoje i przyjaciół.
NAKLEJKI do zdobienie i stworzenia swojego spinnera.





Zostań mistrzem najnowszych trików, niech spinner w twoich palcach stanie się turbo- bączkiem. Rady najlepszych pomogą każdemu fascynatowi dotrzeć do perfekcji, bawiąc się przy tym doskonale.





W lekturze jest też miejsce na Zaskakujące ciekawostki i oszałamiające rekordy.
A to wszystko zapiszemy w DZIENNIKU POKŁADOWYM na tyłach książki, tu zapiszesz osiągi swoje i przyjaciół.


Uważam, że ta Mała encyklopedia od spinnera, sprawi wiele radości ówczesnemu dziecku i nie zawsze warto opierać się technice, gdyż pasja w młodym wieku to najlepszy wstęp do wielkich rzeczy.


Książki szukamy w Egmont.pl


2 komentarze:

  1. Ach te spinery... Dusia też ma jeden ale leży od 2 miesięcy gdzieś w szufladzie ;-). Może dzięki tej książce wrócił by do łask ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do niedawna nie miałam pojęcia co to jest i nie bardzo rozumiałam, ale widocznie coś jest zabawce, skoro tak się podoba dzieciom.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.