tata sklecił go z niepotrzebnych drewnianych palet..
I tak się zaczęło strojenie,meblowanie, mała pasja mamy Ewki.Od razu wpadła mi w oko NOCNA SZAFKA DZIADKA,która samotne lata spędzała na stryszku pod kołderką centymetrowego kurzu. Teraz ma nową żółtą sukienkę z nietoksycznej farbki i wraz z wieszaczkami,ulokowała się w domku Naszej szefowej.
Świetne!
OdpowiedzUsuńTeż przerabialiśmy polki-komódki na polową kuchnię dla dzieciaków!
Wnętrze chatki wygląda bajecznie!