środa, 3 lipca 2024

Gargulce. Klucz czasu. Tom 2


Gargulce. Klucz czasu. Tom 2

Oj Grzesiu! Grzesiu! Ty nicponiu! Znowu opuszczasz lekcje i nie słuchasz nauczycieli.



    Druga część książki z serii Gargulce o,  tytule:" Klucz czasu", to szalone przygody małego chłopca o płomiennych włosach.  Klimaty mieszające czas nowoczesny z czasem Gargulców, zamków, rozwoju żeglugi, kowalstwa, przede wszystkim to czasy  1694 r, gdzie kościół wyznaczał prawo i prowadził szkołę dla dzieci.






   W historii dzielny Grześ podróżuje między światami, pomagając Fidiaszowi ocalić ostatni portal. Tematem komiksu są potyczki między dobrym a złym, Grzesiu staje po dobrej stronie, nabywa czarodziejskich mocy i dzielnie dąży do rozwiązania trudnej misji. Zabawna forma opowieści, o ciekawym świata chłopcu, zakrawa na pierwszą miłość i wieczna pogoń ku pomocy innym.

   Mały Grzesio wpada w niejedne tarapaty, ale dzięki swojej odwadze i bystrości świetnie wymyka się przeznaczeniu, a nawet zmienia los całej historii, naprawiając to co się zepsuło w odległej przeszłości jego przodków.            Mimo tego, iż nauczyciele i rodzice nie są zadowoleni z chłopca, czytelnicy dobrze zdają sobie sprawę, że jest to wielki bohater w małym ciele.
    Grześ jest na tyle szlachetny, że gdy ratując ostatniego świadka przed pojmaniem, ów świadek ponosi śmierć, Chłopiec nie może się z tym pogodzić, wręcz jest obrażony na istoty z którymi wcześniej współpracował. Choć uratował Świat szkoda mu tego jednego życia, które musiało odejść. Ofiarą przykrej sytuacji był  kot o magicznych mocach, który nie mógł trafić do rąk złej ciotki. Historia chłopca o płomiennych włosach kończy się wspaniałym happy endem. PO TRAUMATYCZNYM DOŚWIADCZENIU Grzesiu przenosi się do świata ówczesnego, do swojego pokoju, gdzie właśnie wchodzi ojciec i daje mu prezent. Gdy chłopak otwiera wieko paczki, zauważa kota, identycznego  jaki zginął w innym świecie. Muszę przyznać, że historie są troszkę zawiłe ale to tylko czyni całą fabułę bardzo ciekawą, naszpikowaną wartkimi zwrotami akcji.


Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Egmont.pl









1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.