J.a.k.e-mama Ewki: Zwrotki dla Dorotki Arcyksiążę fiołków

niedziela, 21 maja 2017

Zwrotki dla Dorotki Arcyksiążę fiołków

Zwrotki dla Dorotki

Arcyksiążę fiołków

Chcę dziś pokazać wiersze dla dzieci Jana Sztaudyngera, znanego fraszko pisarza, wspaniałomyślnego dziadka, który napisał Zwrotki dla Dorotki.
Arcyksiążę fiołków napisany z myślą o swej małej wnusi Dorotce, jak wielka musiała być to miłość, dowiedzieliśmy się ,czytając przepiękne treści.

Fraszki, pogodne wierszyki czyta się leciutko, biegnąc myślami przez zielone polanki, zaglądając do ogródka pełnego kwiatów. I wskakując do lasu:

„NIE TRZEBA W LESIE KLĄĆ... Kapelusz trzeba zdjąć

Mogłyby listki leszczyny

pozwijać się bez przyczyny

Mogłaby lipa bez powodu

odmówić pszczołom miodu.

Mogłaby osika

ze strachu dostać bzika.

A zając ten maleńki, zbudzony w środku snów,

mógłby się jeszcze zgorszyć-

nauczyć brzydkich słów.... „

Książka jest nieziemsko klimatyczna, również za sprawą ilustracji Jona Jung, każda strona to promyki słonka, można pocieszyć oczy i zrelaksować się po długim dniu w przedszkolu, szkole i pracy.

Znakomity USPOKAJACZ , łagodnie głaska psychikę, a zabawne wątki wprowadzają w dobry nastrój przed snem. Polecam tę książkę jako bajeczki do poduszeczki, jako czytankę dla starszaków. Czcionka jest duża, a krótkie teksty nie sprawiają żadnych trudności językowych.

Nie często wpadają nam w łapki tak piękne książki, tekst wręcz tańczy zielonego walca z ilustracjami, a my wraz z dziećmi jako widzowie nasiąkamy piękną treścią.

Ta książka to źródełko
Mogłabym śmiało porównać wiersze Jana Sztaudyngera do takich sław jak Brzechwa czy Tuwim, a więc dla wielbicieli pięknego słowa dla dzieci , będzie to idealna propozycja. My stawiamy książkę do ulubionych i często czytanych. Niech wyobraźnia niesie wysoko nasze pociechy zanim zasną pięknym snem.