poniedziałek, 3 grudnia 2018

Piękna historia na święta dla nastolatków i nie tylko.



Serce na sznurku.

Uroczy tytuł i równie urocza treść, mimo przeciwności, surowego klimatu mroźnej krainy, mimo czarnych buciorów i ich morderczych właściwości, historia w książce: Serce na sznurku-  kruszy serca i wyciska łezki. Książka nadaje się na lekturę dla dzieci i młodzieży, jak i każdego kto kocha książki i piękne historie. Książka czytana własnie o tej porze roku, przed świętami, nastraja najczulsze nuty w naszej duszy. Po przeczytaniu, chce się więcej i wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że będzie część druga.


Domagalik Małgorzata Serce na sznurku.
Data premiery 14-10-2018 Liczba stron 144  Wydawca Wilga
 Format 14.2 x 20.2 cm Typ okładki twarda


Kilka słów co się w treści mieści:

     Mała foczka, która wymknęła się z ciepłych ramion matki, ucieka jak najdalej od miejsca, gdzie mordują jej rodzicielkę, zimna woda daje w kość, tysiąc myśli bije się po głowie małej puchatej kuleczce. Gdzieś tam w oddali mieszka Niedźwiedź Ksawery, odważny, zapatrzony w siebie. Nieprzyjaciel fok. Zaskakujący los rzucił foczkę pod drzwi oprawcy. Ona SAMA NAWET NIE WIEDZIAŁA, KIM JEST NIEDŹWIEDŹ, matka bowiem nie zdążyła jej tego wyjaśnić, uważając, że to za wcześnie, by uczyć córkę tej gorszej strony życia. 



Ksawery zabrał fokę do ciepłej chaty, w celach kulinarnych. Na szczęście wahał się, czy ją zjeść, wszak on niezwyciężony sam poluje, darów od losu nie przyjmuje, to by była zniewaga dla śnieżnego wojownika. Między czasie listonosz przynosi wiadomość do Ksawerego, okrutne wieści z listu, tak wstrząsnęły wielkim cielskiem misia, że stracił on siły to normalnego funkcjonowania. 



Młoda foka w tym czasie całkowicie rozmrożona, cała struchlała, czekała na dalszy rozwój wydarzeń. Niespodziewanie Niedźwiedź spakował najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszył w długą podróż, zamykając swój nieźle zaopatrzony domek na kłódkę. Czyżby zapomniał, że zostawił w nim żywą fokę? Foczka nie traciła czasu. W królestwie niedźwiedzia było wszystko, co potrzebne do luksusowego życia. Używała sobie swawolnie. Przekorny los sprawił, że niedźwiedź wrócił, lecz tak wykończony, że legł nieopodal swej chaty z ruszającym się pakuneczkiem, utwierdzonym na saniach. Kogo przywiózł Ksawery do swojego domu? Dlaczego był taki wyczerpany? Czy foka pomoże gospodarzowi domostwa, które dało jej schronienie? Dużą rolę odegrają tu pingwiny i gospodarność małej foki.

    Autorka przedstawia nam dwa rodzaje osobowości. Zatwardziały niedźwiedź z żelaznymi zasadami. Nieprzyjaciel fok. Pustelnik, unikający towarzystwa. Kolekcjoner muszli i wytrawny słuchacz melodii płynących z muszelek. Niewątpliwy smakosz, miś celebrował gotowanie każdego dnia, ciesząc się z przypraw, jakie dostał od kuzyna, który nie doceniał ich wartości. Niedźwiedź był pewnego rodzaju postrachem wśród mieszkańców zimowej krainy, wzbudzał szacunek i respekt, poprzez zasługi na polu walki.
Obok tego zatwardziałego niedźwiedzia autorka stawia kruchą istotę o ciepłym sercu, odważną, młodą fokę. 




Puszysta bohaterka jest dobrą opiekunką dla niedźwiedziego dziecka, małej Ewelinki, a dla rannego Ksawerego pełni funkcję ostatniej deski ratunku. Dzielnie znosi kpiny i brak akceptacji gospodarza domu. Gdy pewnego razu trafia do zimnej przerębli, taka ją właśnie spotkała zapłata za całe dobro, jakie uczyniła. Czy zostanie sama? Czy serce Ksawerego jest twarde jak głaz? Historie warto przeczytać, mi się czytało wybornie, połknęłam tekst jednej nocy, gdy wszyscy smacznie sobie chrapali. Niezmiernie ucieszyła mnie notka na samym końcu książki KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ To znaczy, że Ksawery i jego lokatorka pokarzą nam się jeszcze nie raz w odległej, zasypanej śniegiem i skutej lodem krainie.

Więcej informacji o książce uzyskasz tu!



13 komentarzy:

  1. Mam wrażenie, że to bardzo smutna lektura...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. z jednej strony smutna lektura, a z drugiej piękne coś tam jest

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przejmująco smutna a jakże piękna opowieść.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Owszem, ilustracje czarują i dopełniają tekst.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Dla dzieci i młodzieży moim okiem. Dość małe literki jak na początkujących, choć fabuła jak najbardziej dla młodszych.

      Usuń
  6. Mam tę książkę, aczkolwiek myślę,że młodszym dzieciom lektura również nie zaszkodzi. To wyjątkowa książka, mnie nawet poruszyła. To, co robiły "czarne buciory" zwierzętom było okropne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam siedmiolatce i bardzo sie obie cieszymy,ze będą kolejne części.

      Usuń
  7. ciekawe ilustracje, ale myślę że dla starszych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z pewnością bardzo ładna opowieść.
    Ilustracje bardzo mi się podobają

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, fakt, że tu jesteś świadczy o tym, że nadajemy na podobnych falach. Zapraszam ponownie.